Jak robić przypisy?, czyli przepis na poprawną pracę dyplomową, część 1 – wprowadzenie
Już wkrótce po sesji – a może dopiero we wrześniu czy za rok – czeka cię obrona pracy licencjackiej lub magisterskiej, a twój promotor nadal ci nie daje spokoju, bo gubisz się przy tworzeniu przypisów?
Nic dziwnego, zwłaszcza gdy to pierwsza praca dyplomowa w twoim życiu – odsyłacze w tekście mogą naprawdę sprawić nie lada kłopot. Na szczęście da się do nich przyzwyczaić i je ujarzmić – a ja ci w tym pomogę. Witaj w elementarnym poradniku tworzenia przypisów!
CO TO JEST?
Na sam początek kilka informacji czysto teoretycznych. Przypisy mają szersze zastosowanie niż bibliografia. To drugie, jak sama nazwa wskazuje, stanowi wyłącznie spis – zazwyczaj alfabetyczny – wykorzystanych książek i innych źródeł, nie tylko drukowanych. Przypis natomiast nie musi od razu wskazywać jakiegoś źródła informacji – równie dobrze może posłużyć za poszerzony komentarz, uwagę autora [pracy]. Dla niektórych może stanowić to pewien problem – część studentów boi się, że wpadnie w pułapkę szerokiego wachlarza użyteczności omawianych adnotacji, pomijając je lub stosując za dużo.
Na szczęście, z drugiej strony, sama budowa przypisów jako tako jest uniwersalna. W przeciwieństwie do bibliografii, u której mogą występować pewne drobne rozbieżności w zależności od publikacji – różni promotorzy, wydziały/uczelnie oraz wydawnictwa stosują ciut inne zapisy całościowego spisu źródeł. Ja jednak bibliografii poświęcę już inny wpis.
KIEDY I DLACZEGO?
Wróćmy jednak do przypisów. Pierwsze pytanie, na jakie musimy odpowiedzieć, to ”kiedy stawiamy przypisy w tekście?”. A stosujemy je, gdy:
- podajemy niepewną informację na podstawie jakiegoś źródła
- cytujemy wypowiedź
- podajemy konkretne dane liczbowe
- rozszerzamy daną informację lub uzupełniamy naszą wypowiedź
- wprowadzamy naszą uwagę, komentarz do pewnej kwestii
- prowadzimy polemikę z innym autorem
- przytaczamy słowniki, dokumenty, stenogramy itp.
- wskazujemy źródło w postaci graficznej, audiowizualnej itp.
Jak widać, przypis nie musi być tylko suchym wskazaniem fragmentu książki, którą przeczytaliśmy – równie dobrze może posłużyć za zaprezentowanie ciekawostki czy porównanie dwu lub więcej różnych stanowisk w konkretnej sprawie. Pamiętajmy też, że każde źródło, które zostało odnotowane w przypisie, musi również znaleźć się w bibliografii na końcu – gdyż jest to szerszy zbiór, punktujący również te książki, których lektura ogólnie pomogła przy pisaniu pracy (tak więc naturalną sytuacją jest, kiedy nie wszystkie pozycje z bibliografii znalazły się w przypisach do głównego tekstu).
Testoviron.pl @Facebook (oryginał bez cenzury dostępny był pod tym adresem)
Przy okazji powinienem wyjaśnić, o co chodzi z tą „niepewną informacją” w pierwszym podpunkcie – już w oryginale powinienem włożyć to w cudzysłów, bo nie należy odczytywać tego tak dosłownie… Więc o co chodzi? Wskazanie źródła powinno się znaleźć nie tylko przy informacji, która jest świeża lub budzi wątpliwości w środowisku naukowym, ale również przy takiej, którą niekoniecznie każdy zna – niezależnie, czy mowa o zwykłych ludziach, czy naukowcach i ekspertach. Dla przykładu, jeśli piszemy, że generalnie II wojna światowa miała miejsce w latach 1939-1945, to tutaj nie wstawiamy przypisu źródłowego – bo jest to fakt powszechnie znany. Natomiast już przy podaniu konkretnych dat, wskazujących miesiąc i dzień, wybuchu i/lub zakończenia II wojny [światowej] należałoby się powołać na jakieś źródło – bo, wbrew pozorom, nie jest to takie oczywiste, jak by się mogło wydawać.
JAKĄ MA BUDOWĘ I JAK TO ZASTOSOWAĆ W PRAKTYCE?
Przejdźmy teraz do najistotniejszej kwestii – jak właściwie konstruujemy przypis? A można to zrobić na… wiele sposobów. Serio! W [zachodniej] literaturze można spotkać takie systemy przypisów i bibliografii jak vancouverowski, chicagowski i harvardzki – a te dzielą się na jeszcze inne (zwłaszcza w ostatnim przypadku, u którego można rozróżnić style APA, MLA czy Turabian). I choć może to się kłócić z tym, co napisałem kilka akapitów wyżej, tak naprawdę nie skłamałem, mówiąc o pewnej uniwersalności – bo w Polsce, na szczęście, przyjęły się tylko dwa systemy: harvardzki i tzw. klasyczny. Ten pierwszy charakteryzuje się stawianiem przypisu w nawiasach, w samym tekście głównym, o budowie "autor-data" i jest "zarezerwowany" raczej dla doktorów habilitowanych i profesorów zwyczajnych. Drugi natomiast system jest stosowany w każdej pracy o charakterze naukowym (tj. licencjackiej, inżynierskiej, magisterskiej) oraz sporej części artykułów naukowych i prac doktorskich. I na tym systemie właśnie się skupimy.
A jak przedstawia się układ i rozmieszczenie takich przypisów? Znajdują się one na dole strony, oddzielone od głównego tekstu linią, i są poukładane w kolejności chronologicznej, ponumerowane w ciągły sposób w obrębie całej pracy, czyli od początku do końca (choć zdarza się, że numeracja jest "zerowana" wraz z każdym kolejnym rozdziałem – ale to jest rzadkość). Odsyłacz w postaci cyfrowej musi być napisany w tzw. indeksie górnym* i zawsze musi być postawiony przed znakiem interpunkcyjnym! Tak więc gdy odsyłacz znajduje się na końcu zdania, wstawiamy go przed kropką (w wyjątkowych sytuacjach stawia się go po kropce, ale tylko wtedy, gdy kropka nie tylko kończy zdania, ale i stanowi część danego skrótu – np. "m.in.", "br.", "lata 70." itd.).
Jeśli chodzi o formatowanie samych przypisów, powinny być one wyjustowane, rozmiaru 10 pkt. i napisane tą samą czcionką, co główny tekst (zwyczajowo Times New Romanem). Jeśli chodzi o kwestię wcięcia [pierwszego wiersza], odstępu i interlinii, to tutaj nie podam uniwersalnej receptury – zasady te mogą się różnić między poszczególnymi uczelniami (jeśli jednak o tak szczegółowych normach formatowania przypisów nie jesteś w stanie się dowiedzieć ani z wytycznych instytutu/wydziału, ani od twojego promotora, najlepiej będzie posłużyć się tymi samymi zasadami, które masz stosować do tekstu właściwego). Oraz, co najważniejsze: trzymaj się utartego schematu przez całą pracę. Mowa tu nie tylko o technicznym formacie tekstu, ale i konstrukcji pojedynczych przypisów – co już będzie tematem następnego wpisu.
Już wkrótce, na tym samym blogu, dowiesz się, jak wyglądają wzory konkretnych przypisów oraz ich przykłady w praktyce (odpowiedni wpis już się pojawił – jest dostępny pod tym linkiem!). W oczekiwaniu na drugą część poradnika, możesz rzucić okiem, jak to wszystko wygląda w moich pracach dyplomowych. Mogę także sprawdzić za Ciebie, czy przypisy są prawidłowo napisane i poukładane w Twojej pracy licencjackiej lub magisterskiej – więcej szczegółów na temat konsultacji znajdziesz tutaj.
*Niemal każdy porządny edytor tekstu oferuje opcję automatycznego tworzenia przypisów. W takim Wordzie Microsoftu wystarczy wcisnąć kombinację dwóch klawiszy: Alt + J – wtedy pojawia się gotowy odsyłacz (już w indeksie górnym) oraz przywiązany do niego tym samym numerem przypis, znajdujący się już pod poziomą linią na dole strony.